poniedziałek, 25 lutego 2013

Ryski Porter

Dzisiejszy drink sponsoruje ślepy los. Potrzebowałem koktajlu, który będzie spełniał dwa wymagania: będzie orzeźwiający, czymś w sam raz po dużym wysiłku; i będzie do tego wytrawny, ziołowy, bo takie lubię :P
Wyszło coś zupełnie nieoczekiwanego ale udało się spełnić tylko to drugie, i to jeszcze jak!

50 ml czarnego balsamu ryskiego
100 ml wytrawnego wermutu
100 ml soku ananasowego


Taka ilość składników jednoznacznie definiuje koktajl jako long; i to duży!. Wlewamy wszystkie składniki do shake'era i energicznie mieszamy. Oczywiście nie zapominamy o lodzie!
Na początku planowałem dać kawałki ananasa jako ozdobę ale po spróbowaniu koktajlu uznałem, że jednak nie potrzeba żadnej. A dlaczego? A dlatego, że wyglądem, konsystencją i smakiem przypomina piwo porter - czy ktoś pije piwo z jakimiś ozdobami? Jest gorzkie, wyraźnie czuć ziołowy posmak, trzeba to lubić żeby wypić;) Dla wszystkich fanów portera albo ziołowych/wytrawnych koktajli pozycja jak najbardziej do spróbowania. Dla innych niekoniecznie:P Balsam ryski zdecydowanie wyczuwalny, tym bardziej że wzmocniony wytrawnym wermutem. Sok ananasowy, który miał teoretycznie dać przeciwwagę dla tej kombinacji i wprowadzić dużo orzeźwiającej łagodności jest niewyczuwalny. Ale za to dał bardzo ciekawy wizualny efekt! Zobaczcie zdjęcia:) Espressotini jak malowane:)


Na początku koktajl ma jednolitą, jasnobrązową barwę. Pianka jak w prawdziwym piwie.

Po kilku chwilach koktajl wyraźnie się rozwarstwia.  Teraz przypomina prawdziwe piwo:) Tylko że mocne!  16,2%


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz