Kolejny koktajl jest niezwykle prosty i stary jak alkohol, na którym bazuje. Ciężko nawet nazwać to koktajlem - po prostu tak Włosi piją Campari ;)
50 ml Campari
50 ml wody gazowanej
Do old-fashioned albo zwykłej szklanki wlewamy Campari, wrzucamy tyle lodu ile się da i na koniec uzupełniamy wodą gazowaną. Na koniec wystarczy lekko zmieszać i dodać plaster cytryny.
Koktajl jest bardzo orzeźwiający! Idealnie nadaje się na upały i zmęczenie albo przed posiłkiem. W smaku jest gorzki - w końcu to bitters. Nie ma potrzeby reklamować tego tym, którzy lubią Campari;). Ci, którzy nie znają jeszcze tego smaku, koniecznie muszą spróbować. A Ci, którzy tego nie znoszą, niech jeszcze raz spróbują - w 30 stopniowym upale, w cieniu topoli i cyprysów, na plaży nad Adriatykiem:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz