poniedziałek, 18 marca 2013

Nektar Północy

Dzisiejszy koktajl sponsoruje Balsam Ryski. Bardzo dobry, łotewski likier ziołowy. Bardzo smaczny i bardzo ziołowy;) Wg legendy, podczas wizyty carycy Katarzyny II, podano jej ten składnik żeby uleczyć ją z niestrawności. Podobno kuracja się udała i od tamtej pory Balsam Ryski jest pity przez wiele znamienitych osobistości. Podobno pijali go Charles de Gaulle i królowa Elżbieta II, oraz większość przywódców na Kremlu. Można go pić na wiele sposobów, w tym z kawą, herbatą, wódką oraz w różnych koktajlach. Dziś propozycja z sokiem porzeczkowym.

50 ml Balsamu Ryskiego
ok 100 ml soku z czarnej porzeczki


Prosty short, do szklanki old-fashioned wypełnionej lodem wlewamy balsam, a potem sok. Potem wystarczy delikatnie zmieszać i koktajl gotowy - nie potrzeba żadnych ozdób.

Smak bardzo ciężki ale też bardzo dobry - zdecydowanie bardziej pasuje do zimowych niż letnich wieczorów. Zdecydowanie ziołowy ale sok porzeczkowy bardzo dobrze się komponuje z tą ostrością. Nie tylko dla fanów bittersów:)


Balsam jest bardzo ciemny, nimal czarny i do tego prawie tak gęsty jak smoła:) ale jest pyszny


środa, 13 marca 2013

Orange Rum Ball Martini

20 ml Grand Marnier
40 ml ciemnego rumu

60 ml likieru czekoladowego
40 ml mleka

Wszystkie składniki shake'ujemy razem z lodem i przecedzamy do kieliszka koktajlowego. Na koniec posypujemy wiórkami czekoladowymi. Można też zrobić czekoladową krustę - będzie nawet lepszy efekt (ja niestety nie miałem na podorędziu czekolady - tylko wiórki do dekracji ciasta;/). Myślę, że spokojnie możnaby użyć lodów waniliowych albo śmietankowych zamiast mleka - oczywiście trzeba będzie użyć blendera ale koktajl będzie bardziej puszysty:)

Bardzo smaczny koktajl na deser - albo na imprezę dla osób, które lubią takie cukierki. Słodki, czekoladowy smak, z lekką nutką pomarańczy. Rum i koniak nadają pewnej ostrości - przez co jest mocniejszy i nie taki słodki jak większość mlecznych koktajli. Ze względu na mleko raczej dla dziewczyn - ale każdy powinien go chociaż spróbować.




czwartek, 7 marca 2013

Campari Soda

Kolejny koktajl jest niezwykle prosty i stary jak alkohol, na którym bazuje. Ciężko nawet nazwać to koktajlem - po prostu tak Włosi piją Campari ;)

50 ml Campari
50 ml wody gazowanej

Do old-fashioned albo zwykłej szklanki wlewamy Campari, wrzucamy tyle lodu ile się da i na koniec uzupełniamy wodą gazowaną. Na koniec wystarczy lekko zmieszać i dodać plaster cytryny.
Koktajl jest bardzo orzeźwiający! Idealnie nadaje się na upały i zmęczenie albo przed posiłkiem. W smaku jest gorzki - w końcu to bitters. Nie ma potrzeby reklamować tego tym, którzy lubią Campari;). Ci, którzy nie znają jeszcze tego smaku, koniecznie muszą spróbować. A Ci, którzy tego nie znoszą, niech jeszcze raz spróbują - w 30 stopniowym upale, w cieniu topoli i cyprysów, na plaży nad Adriatykiem:)




Suwalski Koktajl Mołotowa

Dziś koktajl zainspirowany wizytą w pewnym koktajl barze i nazwany podczas nocy filmowej przez pewną Panią:)

50 ml Żubrówki

25 ml soku jabłkowego
25 ml likieru melonowego
15 ml soku z cytryny

W pierwszej wersji koktajl został przygotowany na noc filmową więc podawany był z gwinta 1,5l butelki:) Dziś przygotowałem wersję bardziej reprezentacyjną na jeden koktalj;) Wszystkie składniki mieszamy w shakerze i przelewamy do wcześniej schłodzonego kieliszka koktajlowego. Jako ozdobę wybrałem kawałki melona ale równie dobrze sprawdzi się jabłko albo twist z cytryny.
Jest rewelacyjny! W smaku czuć każdy ze składników. Ostry posmak Żubrówki zmieszanej z sokiem jabłkowym jest równoważony sokiem cytrynowym. A w tle czuć melona, który doskonale łagodzi kompozycję. Koktajl jak najbardziej dla każdego i na każdą okazję;)

I do tego świetny zielony kolor;)